Tydzień z żubrami, łosiami, bocianami... wracać będziemy bez końca...

Cisza, spokój, piękno przyrody, wspaniali ludzie! To zapamiętamy z naszego pobytu
w Starym Masiewie...

Dziękujemy za zachowanie tego kawałka świata, tego miejsca dla przyszłych pokoleń... My spędziliśmy tu wspaniałe chwile, odpoczęliśmy w komfortowych warunkach, odnaleźliśmy korzenie
i wrócimy z pewnością!

Cisza, spokój, powietrze, przyroda...pięknie!!!
Tyle pomysłów na spędzanie czasu... za krótko!
Polecam wyprawy o świcie  lornetką i aparatem fotograficznym.
Żal odjeżdżać!

Było super! Widzieliśmy żubry, sarny, lisa, wydrę, dzięcioły i wiele innych ptaków..
Bardzo nie chcemy wyjeżdżać! Na pewno wrócimy tak szybko jak się da!

W Trybie, gdzie Gospodarze pieczołowicie odtworzyli pierwotny charakter domu, mieszka się wspaniale, a samodzielne wypalanie pieca daje więcej przyjemności niż pobyt w luksusowym spa..

Spędziliśmy w Trybie cudowny tydzień. Śniadania pod gruszą, klekot bocianów i towarzystwo osiołków tworzyło sielską atmosferę, której nie zapomnimy...

Dziękujemy za możliwość spędzenia magicznych Świąt Wielkanocnych. Do takich miejsc warto wracać... i tak też uczynimy :)

Zwykle nie wracamy dwa razy w to samo miejsce ale dla Masiewa zrobiliśmy wyjątek i na pewno zrobimy go ponownie!

Dziękujemy za ugoszczenie w uroczym domku :) Mamy nadzieję, że jeszcze powrócimy tutaj
bo było cudownie !

Bajkowe ciepło chatki w puszczańskim Masiewie niesie jej gościom spokój, przywraca równowagę, pokazuje małość i ulotność tego, co w wielkim świecie...

Czuliśmy się tu beztrosko, jak okresie naszego dzieciństwa..
To żywy skansen, miejsce które powinno być przekazane następnym pokoleniom.
Pobyt w Masiewie pozwolił nam zapomnieć, że żyjemy w XXI wieku, pozwolił powrócić do naturalnego rytmu, przywrócił równowagę i dostarczył nowej, pozytywnej energii.
Wspaniale wypoczęliśmy i zadowoleni wracamy do domu.

Wspaniały Sylwester i Nowy Rok razem z sanitariuszkami V Wileńskiej Brygady AK majora Zygmunta Szendzielorza "Łupaszki".

Dziękujemy za możliwość poznania wspaniałych ludzi, którzy przyjęli nas jak własną rodzinę oraz pięknych i niezapomnianych białowieskich terenów.

To cudne miejsce... Jesteśmy szczęśliwi, że możemy skorzystać z gościnnej Zaharody. Zawsze trudno wyjeżdża się tu od Was! Serdeczności i do zobaczenia...

Bardzo urokliwe miejsce, do którego chce się wracać. Nad wieczornymi oparami wznosi się tajemnica następnego dnia...

...trzeba Wam wiedzieć, że Masiewo to najpiękniejsza wieś na świecie!

Wspaniały tydzień w tym przytulnym miejscu, w oderwaniu od rzeczywistości. Spacery po puszczy i czytanie książek na zapiecku popijając wino...Dziękujemy!

Spędziliśmy tu wspaniałe dwa sierpniowe tygodnie. Puszcza piękna i tętniąca życiem, a jej oglądanie i podglądanie tajemnic odwiecznej Natury pomogło nam zobaczyć w innej skali nasze codzienne sprawy. Właśnie teraz było nam to bardzo potrzebne..

Jelenie ryczą na cały głos, my słuchamy całą noc...

Zaharoda to wspaniałe miejsce, zwierzaki urocze i nienasycone. Poświata księżyca i mgły siedzące na łąkach..Koniec świata...Palenie w piecu i zapach drewna. Dwa żubry, które przecięły nam drogę, płochliwe dziki, dostojna sarna, dzięcioł i kraina bobrów...Gdyby nie praca, zostalibyśmy tu dłużej...

Dobrze jest się w Masiewie zatrzymać, w piecu napalić, rano kupić jajka u sąsiadki, osła za ucho potrzymać i ciszą się nacieszyć.

Spokój, cisza, świeże powietrze, przemili sąsiedzi i mieszkańcy okolicznych wiosek - wymarzony odpoczynek. Domek cudownie wpisuje się w klimat wioski...Wszystkim którzy tu zagoszczą zazdrościmy, bo my musimy już jechać...

Jest to cudowne miejsce dla ludzi spragnionych ciszy, natury i spokoju. 

Wspaniałe miejsce do odpoczynku dla nas i dla naszych dzieci. Tylko szkoda, że trzeba wracać... SPotkaliśmy wspaniałych ludzi i fajne zwierzątka. Szczególne ucałowania dla osiołków i kózek. Pozostaje niedosyt, tyle miejsc jeszcze trzeba tu zwiedzić... ale to może następnym razem...

Bajkowo, sielsko, anielsko... Masiewo - wieś na końcu świata, gdzie człowiek odpoczywa w ciszy i spokoju...

Przyjaźnie nastawienie mieszkańcy, cisza, spokój i ciepli gospodarze oraz towarzyskie zwierzęta! My, jak i nasze dzieci, czuliśmy się tu jak u siebie w domu...

Jest to wspaniały punkt do wypadów w atrakcyjne miejsca Puszczy Białowieskiej i inny świat...

Masiewo - wspaniała wioska, gdzie w ciszy i spokoju można odprężyć się i wypocząć.. Dziękujemy gospodarzom za możliwość przebywania i obcowania z naturą na wspaniałym gospodarstwie... Nie zapomnimy tych kilku dni spędzonych w tym miejscu...

Już czwarty raz u Was gościmy, zawsze jest niebywale, przepięknie. wspaniale. Jak nie wszechobecne bociany, to złote kolory jesieni, albo jeszcze niesamowita biel zimy... i ta niesamowita cisza...tysiące gwiazd na niebie...prostota w całej okazałości. I bardzo ciepli, przemili ludzie...

Zima nas nie oszczędziła - było dużo śniegu ale dzięki temu mogliśmy podziwiać piękno zimowego krajobrazu i przede wszystkim udało nam się ujrzeć żubry!

Spragnieni ciszy przyjechaliśmy do wioski zagubionej w czasie. Drewniane domy i płoty oraz przyroda - dla mnie to balsam dla duszy...

W Starym Masiewie żyło się nam przez kilkanaście dni jak "u Pana Boga za piecem". Wędrówki po puszczy dostarczały niezwykłych, niekiedy dramatycznych przeżyć. Ale zawsze Masiewska Zaharoda gwarantowała bezpieczeństwo, spokojny sen i kulinarne przyjemności.. Chrońcie Puszczę i niech ona Was chroni!

To były bardzo romantyczne trzy dni. Nazbieraliśmy w ciągu godziny dwa wiaderka grzybów!!!
Wspaniała atmosfera ciepła domu - kaflowy piec to serce które wyznacza rytm dnia...

Dziękujemy Gospodarzom za dom, w którym każdy dobrze się czuje, gdzie można odpocząć, pomysleć i nabrać sił do pracy. Dobrze, że są takie miejsca na Ziemi...

Zimową porą - nasz pierwszy pobyt w Masiewie. Jak niewiele potrzeba, by być szczęśliwym "inaczej". Wrócimy tu którejś wiosny...

Z wielką radością odkryliśmy to wspaniałe miejsce! Piękna polana wśród Puszczy Białowieskiej, cisza i spokój, miłe towarzystwo kózek i osiołków ochoczo dokarmianych przy każdej okazji przez dzieci... Obiecujemy szybki powrót!

To już nasze trzecie wakacje w Masiewie... Pokochaliśmy te leśne ścieżki, ciszę i spokój pozwalające odetchnąć po miejskim zgiełku. Co roku niespodzianki - tym razem odwiedziły nas wilki w poszukiwaniu jeleni kręcących się tuż za płotem... Wrażenie trudne do opisania...

Bardzo dziękujemy za wspaniałe ostatnie dni naszych wakacji. Po tych kilku dniach spędzonych  w Masiewie wśród lasów, zwierząt, przy tak pięknej pogodzie, jesteśmy gotowi na stawienie czoła kolejnemu rokowi na studiach!

Będziemy bardzo miło wspominać pobyt w Masiewie! Dla naszej 11-miesięcznej córeczki Hani był to wyjątkowy czas spędzony tak blisko Natury. Osiołki na długo pozostaną w jej pamięci...

Bardzo dziękujemy za wspaniałe dni spędzone w Masiewie. Ucieczka od naszego normalnego, szalonego życia do Puszczy Białowieskiej, miejsca o prawie absolutnej ciszy... tutaj udało nam się usłyszeć nasze własne myśli. Było wspaniale...

Kocham to miejsce, chce tu zamieszkać, żal mi osła i dwóch kózek które najbardziej lubiałam. A teraz wyjeżdżam, tojest najkorsze! Płacze pa pa kózki Bagira i Umka i pa pa osiołku kochany chlip chlip wyjeżdżam, mój kod pocztowy 80-176 piszcie do mnie listy.

Drewniana chatka na skraju wielkiej Puszczy.. Mimowolne wspomnienia z dzieciństwa na wsi. Zapach traw, cisza, wiejski chleb, kompot "pod śliwką", bliscy sobie ludzie, garść miłości, wyprawy, przyroda, słońce, popołudniowe burze, kryształowe powietrze, leniuchowanie słodkie... Takie małe szczęście. Dobrze nam tu było, wygodnie i sielsko...

Bajkowy i sielski domek i gościnność Gospodarzy pozwoliły nam poczuć klimat tego regionu. Wyjeżdżamy z Masiewa pełni wrażeń, wypoczęci i gotowi stawić czoła kolejnym miesiącom pracy i szarej codzienności..

Dwa tygodnie tutaj skończyły się zdecydowanie zbyt szybko, ale i tak porządnie wypoczęliśmy. Pobyt tutaj pozwala odetchnąć od miasta, zwolnić, dzięki czemu zaczyna się dostrzegać otaczający nas świat w inny sposób. Zaharoda fantastyczna, będziemy tęsknić...

Wspaniała pogoda, moc grzybów - 50 prawdziwków! Domek piękny i obejście również...

Wspaniała pogoda, cisza, spokój, wszystko co potrzebne aby na chwilę zapomnieć o codziennych sprawach i złapać energię. Na pewno tu wrócimy...

Wróciliśmy! Już po raz czwarty. Masiewska Zaharoda to miejsce magiczne, przyciąga nas wciąż... Zapach drewna w chacie, ciepło kaflowego pieca, niesamowita cisza i ciemność nocy, a do tego sympatyczne zwierzaki.. Czego chcieć więcej?...

Gdy droga las opuści, przy niej stoją dwa krzyże łączące dwie kultury. Na wielkiej polanie ujrzysz podlaską wieś - to Stare Masiewo... Okolice są tu piękne, ludzie bardzo życzliwi i mili, wszystko to sprawia, że byliśmy szczęśliwi...

Niesamowite miejsce błogostanu. Cisza i spokój i cudowna przyroda...

Przyjechaliśmy tutaj z Wrocławia i pomimo długiej trasy z pewnością wkrótce wrócimy. Spędziliśmy w Zaharodzie cudowne chwile pełne ciszy i spokoju. Domek przemiły i przytulny. Dla naszej córeczki największą frajdą były codzienne spotkania ze zwierzętami..

Te kilka dni pozwoliły nam odetchnąć od codziennego zgiełku i pędu. Tutaj czas stanął w miejscu. Cisza, spokój, sielanka. Atmosfera w domku cudowna i to uczucie kiedy się do niego wchodziło po dłuuugim spacerze...Wypoczęliśmy i naładowaliśmy baterie...

To był wspaniały czas, który będziemy jeszcze długo wspominali. Wędrówki po Puszczy, tropienie zwierzyny, wspaniałe opowieści... Wyjeżdżamy z Masiewa wypoczęci, wychodzeni i bogaci w doświadczenia!

Cieszymy się że trafiliśmy do tego właśnie, uroczego domku. Mamy nadzieję, że spokój i harmonia jaką zastaliśmy tutaj pozostaną na wieczny czas. Jesteśmy przekonani, że wrócimy do tego miejsca...

Żal wyjeżdżać z powodu: domowej, przyjaznej atmosfery, cudownej pogody, ławeczki przy płocie, bzów pachnących, ptaków śpiewających w dzień i słowika nocą, żab rechoczących, osiołka i kózek, porannego klangoru żurawi, czystego powietrza, przestrzeni, lasu, łąk, żubrów widzianych o świcie we mgle... długo by wymieniać.

Jestem w szoku że istnieją jeszcze takie miejsca, dosłownie jak w filmie "U Pana Boga...". Natrafiliśmy dodatkowo na festyn Świętego Onufrego w Masiewie... Ja tu jeszcze wrócę!

Wspaniałe miejsce na ziemi, z dala od zgiełku, pogoni współczesnego świata, miejsce w którym czujesz się częścią przyrody, możesz z nią obcować na wszystkich płaszczyznach, miejsce w którym żyją bardzo życzliwi ludzie, gdzie można odpocząć i naładować "akumulatory". Z wielką chęcią wrócimy tu jeszcze kiedyś!